czwartek, 13 marca 2014

Jedząc kebaba, wspierasz...


Taki dowcip w Polsce ponoć krąży: „Jedząc kebaba, osiedlasz Araba”. We Francji na takie ostrzeżenie jest już nieco za późno. Ja tam kebaby lubię i rzadko sobie odmawiam, jeśli mnie taki smak najdzie. Poza tym kebab jest turecki, a Turcy to nie Arabowie. Ale jak zwykle ja nie o tym miałem!

Zachodzę ostatnio do kebabowni nieopodal mnie, wyjątkowo tylko po frytki (taki kaprys mojej lubej), a tam na ladzie leży i się pręży (a sądząc po temperaturze w smażalni, raczej praży):









Tortilla. Polska tortilla!!!
Okazuje się, że jedząc kebaba możesz wspierać Mariana, Zdzisława czy innego Bohdana!
Kliknijmy jeszcze na stronę internetową producenta: www.turka.pl i dowiemy się, że jest to największa fabryka placków w Polsce i 60% produkcji wysyłają do 18 państw!
Zatem do Turka marsz i wcinać tortille Turka, bo smakuje jak u mamy.